Kuniś
Od zawsze uwielbiałam zdjęcia. Szczególnie, gdy ktoś mi je robił, ale z czasem pokochałam też stanie po drugiej stronie obiektywu. Najważniejsze w fotografii jest dla mnie zamrażanie najważniejszych momentów bądź osób, które pozostają w pamięci na zawsze. Dlatego też nie potrafię być na koncercie i nie zrobić zdjęcia, choćby telefonem komórkowym, czy pojechać na koniu na spacer do lasu i nie uwiecznić jego nadstawionych uszu.
Czemu akurat konie i koncerty? To moje dwie największe pasje, którym się oddaję.